„Tata ma kota” jest subiektywnym spojrzeniem na problem rozpadających się małżeństw i dzieci, do których ojcowie zazwyczaj tracą swoje naturalne prawa. Pomimo męskiego punktu widzenia, sztuka Bogacza jest przede wszystkim… komedią. Bo tylko przez śmiech ojcowie mogą oswoić cały ten swój tragicznie śmieszny los.
scenariusz: Szymon Bogacz; reżyseria: Łukasz Witt-Michałowski; obsada:Arkadiusz Cyran, Dariusz Jeż, Przemysław Sadowski, Jarosław Tomica, Karol Wróblewski; reżyseria światła i dźwięku: Marcin Kowalczuk.
Autobiograficzna opowieść Dariusza Jeża, który zanim zabłysnął na deskach teatru, był wysoką figurą lubelskiego półświatka.
Tytułowy Zły w przeszłości zajmował się działalnością przestępczą, za którą otrzymał i odsiedział kilkuletni wyrok. Dzięki spotkaniu ze sztuką odmienił swoje życie i obecnie jest aktorem. Spektakl prowadzi nas przez pasmo przemian jakim jest życie ex-gangstera osadzone w okresie transformacji Polski. Widzowie obserwują, jak wraz z przejściem stanu wojennego w demokrację, zmienia się podejście głównego bohatera do świata. Od dziecięcej naiwności i sumienia każącego naprawiać wyrządzone zło, po brak litości i zimne wyrachowanie.
Spektakl muzyczny Łukasza Witt-Michałowskiego opowiadający o miejscu odosobnienia Leonarda Cohena i tajemniczych gościach, którzy przybywają tam, by się z nim zobaczyć.
Pełen nowych, odkrywczych aranżacji wykonywanych na żywo oraz nieoczywistego humoru kanadyjskiego barda.
W 1994 roku Leonard Cohen opuścił show business i cywilizację, żeby zaszyć się w klasztorze Zen na górze Mount Baldy w Kalifornii. Został mnichem Zen, otrzymując japońskie imię Jikan. Po spędzeniu 5 lat życia w klasztorze, porzucił go dla Kobiety.
Ciało i Mistyka – dwa światy Cohena…
Zawsze pociągały mnie klasztory, gdzie struktura życia jest bardzo określona, więc przeprowadziłem się do klasztoru Zen i zostałem mnichem. Doszedłem do wniosku,że rzeczy stają się dużo prostsze,kiedy przestajesz oczekiwać na wygraną. Porzucasz swoje dzieło by zatopić się w prawdziwym arcydziele.
— Leonard Cohen
Reżyseria: Łukasz Witt-Michałowski; scenariusz: Łukasz Witt-Michałowski; obsada: Matylda Damięcka (wokal); Tomasz Deutryk (perkusja); Max Kowalski (kontrabas); Tomasz Kraśkiewicz (gitara elektryczna, gitara akustyczna); Konrad Ligas (akordeon); Daniel Moński (instrumenty perkusyjne); Łukasz Witt – Michałowski (wokal); scenografia: Piotr Bednarski, Łukasz Witt-Michałowski; kostiumy: ElBruzda; projekcje: Bart Wolniewicz; reżyseria światła: Marcin „Kabat” Kowalczuk; reżyseria dźwięku: Andrzej „Czopper” Czop; opieka techniczna: Michał „Misiek” Mirgos; tłumaczenie tekstów utworów: Daniel Wyszogrodzki, Maciej Zembaty.
„Tata ma kota” jest subiektywnym spojrzeniem na problem rozpadających się małżeństw i dzieci, do których ojcowie zazwyczaj tracą swoje naturalne prawa. Pomimo męskiego punktu widzenia, sztuka Bogacza jest przede wszystkim… komedią. Bo tylko przez śmiech ojcowie mogą oswoić cały ten swój tragicznie śmieszny los.
scenariusz: Szymon Bogacz; reżyseria: Łukasz Witt-Michałowski; obsada:Arkadiusz Cyran, Dariusz Jeż, Przemysław Sadowski, Jarosław Tomica, Karol Wróblewski; reżyseria światła i dźwięku: Marcin Kowalczuk.
Nasz spektakl ma zaszczyt wziąć udział w XII Przeglądzie, którego tematyka w tym roku zamyka się w haśle RODZINA PLUS MINUS.
Nic dodać nic ująć 😉
Zapraszamy!
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności